Dogu Karadeniz DaglariSławomir Kalinowski| WSTĘP | CZĘŚĆ 1 | CZĘŚĆ 2 | CZĘŚĆ 3 | CZĘŚĆ 4 | |
|
|
{Droga do Erzurum}
|
|
{Nad jeziorem Tuz}
|
|
{Na granicy turecko-bułgarskiej}
|
|
- wyjazd z Białegostoku: 28 maja 1995, godz. 6:45 (niedziela)
|
|
Po naprawie samochodu wykonywanej przez fachowców z Hendek przez całe wakacje
nie mogłem używać piątego biegu. Skrzynia biegów dzwoniła i klekotała.
Na początku września już nie wytrzymałem i odprowadziłem samochód do warsztatu.
Gdy zobaczyłem koło zębate, które w Turcji zostało wstawione do skrzyni,
to trudno mi było w to uwierzyć, że coś takiego mogło tam siedzieć. Wszystkie
zęby na kole były wykruszone, natomiast polskie, współpracujące z nim było
nienaruszone. Po tylu przejściach z samochodem podczas tej wyprawy nie
są już dla mnie straszne jakiekolwiek kłopoty z nim. Na początku, gdy go
kupiłem, nawet przejazd z Białegostoku do Kętrzyna bardzo mnie niepokoił,
co będzie, gdy coś się zepsuje. A jest to trasa licząca niecałe 200 kilometrów
i to na terenie Polski. Wyjazd ten uodpornił mnie na kłopoty związane z
awariami samochodu. Po tylu dniach ciągłej jazdy straciłem poczucie prędkości
i byłem przkonany, że prędkościomierz w samochodzie szwankuje, pokazuje
za małą prędkość.
|
|
|
|
| WSTĘP | CZĘŚĆ 1 | CZĘŚĆ 2 | CZĘŚĆ 3 | CZĘŚĆ 4 | |