Jadalnia

Data modyfikacji: 18 września 2023

Jest to pokój o powierzchni około 30 m², położony po południowej stronie domu między pokojem dziennym a salonem.

W maju 2019 zamieszkała w tym pokoju Szylkretowa ze swoimi już nieco podrośniętymi dzieciątkami.




Pokój ciągle spełnia rolę graciarni do tymczasowego przechowywania różnych mebli (lipiec 2019).


Każdego roku staram się doprowadzić do użytku po jednym pokoju. W roku 2023 chcę zająć się właśnie jadalnią. Zdecydowałem, że pokój ten będzie pełnił przede wszystkim rolę jadalni. Bardzo mnie kusiło, aby w pokoju stała też wersalka, jako dodatkowe miejsce do spania. Jednak ostatecznie zrezygnowałem z niej. Nie będzie w jadalni żadnego miejsca do spania. Podstawowe założenia pokoju:
  • pokój przeznaczony przede wszystkim na spotkania w większym gronie,
  • umeblowanie głównie barokowe, ale ciemne, bez złoceń,
  • duży, rozkładany stół i komplet krzeseł,
  • dwudrzwiowa szafa na wierzchnie ubrania i dodatkowe blaty do stołu,
  • jednodrzwiowa szafa na obrusy,
  • lustro i mała szafka przy lustrze,
  • reprezentacyjny kredens do ekspozycji ozdobnej ceramiki,
  • użytkowy kredens na ceramikę, szkło i sztućce,
  • Szafa-witryna na filiżanki i drobny sprzęt,
  • stylowa, dwuosobowa sofa,
  • fotel,
  • stary kufer, na którym da się postawić choinkę,
  • stojący zegar, ale co do tego, to nie jestem pewien,
  • wnęka z półkami na książki o tematyce kucharskiej, ozdobiona koroną, cegłami i oświetleniam,
  • mosiężny, ozdobny żyrandol,
  • karnisze z koronami i ciężkie, grube zasłony, bez firanek,
  • na suficie sztukaterie,
  • na podłodze dywan.
Aby osiągnąć założone cele, do wykonania jest sporo grubych prac budowlanych:
  • usunięcie płyty pilśniowej z podłogi,
  • naprawy wyrwy w suficie spowodowanej przez wodę cieknącą z dachu,
  • naprawa obramowania okna,
  • odsłonięcie wnęk pod parapetami,
  • zrobienie i zamontowanie parapetów,
  • zamurowanie drzwi do pokoju przechodniego,
  • zrobienie półek we wnęce po drzwiach,
  • wymiana instalacji elektrycznej,
  • wstawienie drzwi do salonu,
  • naprawa uszkodzonych desek podłogowych,
  • zrobienie i zainstalowanie listew przypodłogowych,
  • przygotowanie sufitu i ścian do malowania,
  • zamontowanie sztukaterii,
  • malowanie pokoju,
  • zrobienie karniszy i uszycie zasłon,
  • malowanie pokoju
  • postawienie innego, zabytkowego pieca.

Sierpień 2023. Część wyposażenia pokoju jest już zgromadzona.










Przejście między pokojami powodowało, że pokoje były zupełnie nieustawne. Każda ściana była zajęta przez jakieś otwory - drzwiowe lub okienne. W końcu doszedłem do wniosku, że najbardziej rozsądne będzie zamurowanie przejścia między pokojami. Rozwiązanie to przynosi wiele pozytywnych efektów - pokoje stają się bardziej ustawne, a przy tym znika problem niedostatku wolnych skrzydeł drzwiowych. No i przestrzeń do ogrzewania przez piece zmniejsza się. Dotychczas trudno było nagrzać pokoje, gdy ciepło rozchodziło się po trzech pokojach o łącznej powierzchni około 120 m², do tego z nieszczelnymi oknami.







Z czystego skąpstwa postanowiłem zaoszczędzić na kilku cegłach. W warstwach cegieł od szóstej do ósmej licząc od podłogi zostawiłem puste przestrzenie. Aby ta pustka nie była aż takim wyrazem mojej oszczędności, to postanowiłem jednak te przestrzenie wypełnić jakąś treścią. Zwolniłem trochę miejsca w piwnicy zajętej przez butelki z winem i dziesięć z nich wrzuciłem do tych wolnych przestrzeni w murze. Są to czerwone wina, od kilkunastu już lat przechowywane w piwnicy. Sam do nich już raczej się nie dobiorę, ale za to po latach ktoś będzie miał niespodziankę, gdy będzie rozbierał ten mur. Butelki owinięte są folią, która chroni etykiety przed zniszczeniem przez wilgoć.





Wrzesień 2023


Wnęki pod oknami zostały zamurowane prawdopodobnie w latach 70-tych XX wieku. Drewniane parapety zostały zastapione płytkami PCV przyklejonymi bezpośrednio do cegieł. Pierwotnie ściana pod parapetami była osłonieta drewnianymi ściankami o konstrukcji płycinowej. Pod koniec sierpnia usunąłem te płytki i ścianki z cegieł oraz usunąłem tynk pokrywający odsłonięty mur. Przy okazji odkryłem ciekawostkę - pod oknem znajduje się łuk z cegieł, tak jak w nadprożach drzwiowych czy okiennych. Nie znam przeznaczenia tego. Obecność łuku w tym miejscu wydaje się zupełnie bezsensowna, bo nigdzie nie ma jakiegokolwiek śladu, aby łuk ten mógł być nad jakimś wejściem. Okienko piwniczne poniżej okna ma swój własny łuk z cegieł. W innym miejscu na ścianie zewnętrznej widoczny jest taki sam łuk pod odpadającym tynkiem. Wygląda na to, że jest to typowy element konstrukcyjny domu przy wszystkich oknach.


Pod oknami planuję wstawienie z powrotem drewnianych parapetów. Ścianę pod parapetem trzeba w jakiś sposób osłonić. Wstawienie dodatkowej warstwy nico ociepli mur. Zastanawiałem się nad wykorzystaniem drzwi z topolowej, międzywojennej szafy. Drzwi miały rozmiar dokładnie pasujący do tej wnęki. W końcu przyszedł mi do głowy pomysł, który rozwiąze kilka różnych spraw. Po piecu z Żeronic pozostało mi kilkanaście nieglazurowanych kafli, które były z tyłu pieca. Piec jest co najmniej z połowy XIX wieku, a te kafle są prawdopodobnie jeszcze starsze, możliwe, że nawet XVIII-wieczne. Z kafli tych można ułożyć dwa rzędy pod parapetem. Pozostała przestrzeń planuję wypełnić cegłami wypalanymi na słomie. Są to piękne kafle, niczym bochny chleba. Nie miałem na nie dobrego pomysłu. Część tych cegieł wykorzystałem do zamurowania zbędnych drzwi w jadalni. Prawdopodobnie cegły te pochodzą właśnie z tego miejsca. Przejście to zostało chyba odtworzone przez poprzedniego właściciela, który powiększał przestrzeń wykorzystywaną na hurtownię spożywczą. No zacząłem wygrzebywać te cegły z różnych miejsc w domu i ogrodzie, gdzie były powynoszone. Gryzło mnie to, że tak ładne cegły niszczeją na zewnątrz. Cegły te prawdopodobnie były wytworzone na miejscu w XIX wieku, właśnie do zamurowania zbędnych przejść w domu. Amfiladowy, dwutraktowy układ pomieszczeń, do tego połączonych drzwiami pomiędzy traktami powodował, że nie było żadnej ściany bez otworów drzwiowych czy okiennych. Powodowało to trudności w umeblowaniu i wykorzystywaniu pomieszczeń.




Widok na nowy mur od strony pokoju z północnej strony.


Pierwszych 10 warstw cegieł jest na pełną grubość muru, czyli półtorej, dużej cegły. Razem z tynkiem i spoiną między cegłami daje to mur grubości powyżej 50 cm. Powyżej ścianka jest już tylko na pół cegły. W ten sposób powstaje wnęka o głębokości jednej cegły, która zostanie uzupełniona o drewniane półki. W ten sposób zostanie zużytych mniej cegieł, powstanie miejsce na książki o tematyce kucharskiej, zamontowane zostanie tam dodatkowe, ciekawe źródło światła, a przy tym nie zostanie zatarta myśl architekta, który zaprojektował w tym miejscu przejcie między pokojami. Ściana w dolnej półce zostanie zasłonięta rzeźbionymi drzwiczkami z jakiegoś starego mebla. Wyższe półki zyskają dodatkową ozdobę - nietynkowane pasy ze starych cegieł, na których są odciski zwierzaków, które zostawiły swoje ślady odciśnięte w suszących się przed wypalaniem cegłach.


17 września 2023. Część kafli, które będą pod parapetem, wymagały naprawy, bo były połamane. Wstępnie kawałki kafla zostały sklejone klejem cyjanoakrylowym, a potem kafel wzmacniany był metalową siatką i masą fugową.


Na samym dole pod parapetem został ułożony rząd cegieł suszonych na słomie, a na nich będą dwa rzędy kafli. Strukturę cegły można zobaczyć na zdjęciu poniżej. Cegły i kafle układane są z wykorzystaniem zaprawy z gliny i piasku. Pod parapetem nie powinny być narażone na jakieś duże obciążenia. Zaletą takiej zaprawy jest możliwość odzyskania cegły czy kafli bez uszkodzeń i zabrudzeń.