Pokój wodny

Data modyfikacji: 25 grudnia 2023

Przez wiele lat do tego pokoju lała się woda przez dziury w dachu. W moje ręce ta część domu trafiła już w bardzo tragicznym stanie. Stropy waliły się, tynki odpadały, podłoga przegniła. Za to w kącie pokoju stała całoroczna, sztuczna choinka z bombkami, z których tylko jedna była cała. Świadczyło to o niezwykłe radosnym i pogodnym podejściu do życia ostatniego lokatora. W pokoju tym panowało wieczne święto. Pokój dostał nazwę "Pokój Wodny". Nazwa jest wielowątkowa. Dotychczasowy stan pokoju w pełni uzasadnia nazwę. Przy każdym deszczu z dachu lały się strugi wody do pokoju i dalej do piwnicy.

Plany odnowienia i urządzenia pokoju
  • Pokój będzie miał charakter spotkaniowo-wypoczynkowy, w razie potrzeby z możliwością spania na kanapie.
  • Wyposażenie pokoju będzie utrzymane w dwóch stylach - eklektycznym i secesyjnym.
  • Głównym motywem pokoju będzie woda. Dotyczy to zarówno dotychczasowego charakteru pokoju, gdzie woda przelewała się z dachu do piwnicy przez ten pokój, jak też przyszłych motywów w wyposażeniu pokoju. Z okien pokoju jest widok na staw, który będzie w przyszłości cieszył użytkowników pokoju. Po południu do pokoju zagląda słońce.
  • W pokoju zostanie postawiony piec secesyjny ze Szczecina, zdobiony motywami wodnymi.
  • Drzwi między kuchnią a pokojem zostaną usuniete i zostanie odtworzona pełna ściana między tymi pomieszczeniami.
  • Przy ścianie obok wyjścia na korytarz zostanie postawiony kominek z drewnianą obudową w stylu eklektycznym, a w górnej części będą kafle tworzące widok z rzeczką, o wymiarach 3×5 kafli, zwieńczone eklektyczną koroną. Kominek będzie miał wielkie, otwarte palenisko.
  • W pokoju będzie zbiór książek o tematyce przyrodniczo-ogrodniczej.
  • Na ścianach będą obrazy o tematyce wodnej.
  • W pokoju będzie kufer ze sprzętem wędkarskim. Dodatkową ozdobą będą stare wędki bambusowe.

Maj 2019. Dzięki nowo kupionemu młotowi udarowemu mogłem porobić przejścia pomiędzy pomieszczeniami. Wcale dobrze na mnie to nie podziałało, bo częściej patrzyłem na beznadziejnie tragiczny stan tych pomieszczeń. Po każdej wizycie w tej części domu popadałem w stany depresyjne. Ich stan przerastał mnie i nie widziałem realnego sposobu na doprowadzenie ich do stanu używalności.







Pod koniec kwietnia 2020 rozpoczął się remont dachu. 26 kwietnia usunąłem cegły, którymi zamurowany był otwór drzwiowy między pokojem wodnym a biesiadnym. Otworzyły się nowe przestrzenie i perspektywy. Za stertą cegieł w kąciku jest zamurowane kolejne wejście do tego pokoju, bezpośrednio z korytarza. Też jest do odsłonięcia.














W miarę upływu czasu ubywało dachu.




















Drzwi między pokojem wodnym, a kuchnią. Nie ma nad nimi nadproża. Zostały prawdopodobnie wstawione po wojnie, gdy dom został podzielony na mieszkania. Ściana zewnętrzna wskutek uszkodzeń piwnicznego muru obsiadła i ściana działowa wisząca na futrynie chwiała sie po popchnięciu ręką. Drzwi zostaną zlikwidowane. Trzeba najpierw rozebrać ścianę, a po wzmocnieniu muru w piwnicy wybudować ją na nowo.




9 maja 2020. Nad pokojem pojawiły się nowe belki stropowe.









W ścianie zewnętrznej są jakieś tajemnicze, metalowe drzwiczki.






21 maja 2020. Usunąłem cegły zaślepiejące połaczenie pokoju wodnego z korytarzem, w którym poprzedni właściciel zrobił lazienkę. Nad otworem jest łuk z cegieł i drewniane nadproże.


Z korytarza trzeba jeszcze wyrzucić wannę, zbiornik na wodę, płyty gipsowo-kartonowe, piecyk z cegieł do podgrzewania wody, rozebrać ściankę z suporeksu.



Korytarz już prawie oczyszczony, tylko teraz ta wanna plącze się pod nogami. W ścianie widoczny jest otwór do komina. Może dobre miejsce na postawienie kominka?





Straszny dwór.



25 maja 2020 wyrąbałem cegły zaślepiające dawny otwór drzwiowy między biblioteką północną, a pokojem wodnym. Otworzyła się przestrzeń o dużym potencjale. Po dawnych drzwiach pozostał łuk z cegieł i drewniane nadproże.