Ptak ten jest leniwy i żarłoczny. Przylatuje na taras jak do jadłodajni dla ubogich. Siada przy stole i zżera wszystko co tam jest i niewiele jest w stanie mu przerwać śniadanie w słoneczny, styczniowy poranek. Spójrzcie na tego łakomczucha i zastanówcie się, czy byście chcieli gościć kogoś takiego przy swoim stole. Nie dość, że pysk ma cały uświniony, to jeszcze robi tam gdzie siedzi, na dodatek przy jedzeniu. I niech mnie ktoś przekona, że ptaszki są takie śliczne i tak ładnie śpiewają. To są zwykłe pasożyty, a na dodatek roznoszą wszelkie zarazy, nie przymierzając - azjatycką grupę. Z takiego paskudztwa jak to na zdjęciu, to nawet poduszki nie da się zrobić.