Piec kuchenny
|
Data
modyfikacji: 16 września 2019
|
Jednym z naczęściej
użytkowanych przedmiotów w
każdym
dawnym domu był piec kuchenny.
Na nim gotowano, pieczono w duchówce ciasta, mięsa, niektóre miały
dodatkowe
palenisko do pieczenia chleba. Piec taki służył też do ogrzewania
pomieszczenia.
Można było szybko ogrzać się prz takim piecu. Bezpośrednio po
rozpaleniu
pod płytą rozchodziło się przyjemne ciepło od szybko nagrzewającej się
żeliwnej
płyty z fajerkami. Piece pokojowe dopiero po
dłuższym
czasie zaczynają odddawać ciepło, a piec kuchenny zaczyna wręcz
natychmiast zaczyna ogrzewać. Piec
kuchenny
ma też jeszcze inne znaczenie. Palący się ogień powoduje szybkie
wyciąganie
przez komin powietrza z kuchni, prawie zawsze wilgotnego od gotujących
się
posiłków. Zabezpiecza to kuchnię przed wilgocią.
Kuchnie w dawnych domach były prawie zawsze słusznych rozmiarów. W
kuchniach nie tylko przyrządzało się posiłki, ale jadało się, siedziało
wieczorami, rozmawiało, przygotowywało przetwory na zimę. Nie były tak
sterylne jak współczesne kuchnie. Były nieco okopcone, zakurzone od
popiołu, trzeba było sprzątać trociny i resztki z drewna, którym się
paliło. Ciepło promieniujące od płyty, odgłos palącego się pod płytą
drewna, smakowite zapachy powodowały, że człowiek nie chciał z kuchni
wcale wychodzić. Nawet jeżeli czas nie upływał na rozmowie z innymi
domownikami, to zapachy i odgłosy kuchenne sprawiały wiele
przyjemności. Czy dzisiejsze kuchnie - ciasne klitki zachęcają do tego,
aby spędzać w nich czas? Czy wpatrywanie się w płomień kuchenki gazowej
sprawia jakąkolwiek przyjemność? Alternatywą jest telewizor. Duże
kuchnie były także miejscem, gdzie były również ładne przedmioty
przyciągające wzrok. Mógł to być bukiet kwiatów z ogródka, wyszywany
obrus czy ręcznie haftowana makatka.
|
Piec kuchenny, który jest w tej chwili
w
domu,
jest raczej przykładem, jak nie powinien wyglądać piec w kuchni. Jest
postawiony
byle jak, kafle są krzywo poustawiane, część grzejna bez cegły
szamotowej,
kiepsko grzeje, kafle są różnego typu, do tego pomalowane olejną farbą
na
kolor, który kojarzy mi się zawsze z czasami gomółkowsko-gierkowskimi i
rozwolnieniem.
Drzwiczki są kiepskiej jakości, szczególnie te dolne, gdzie nit nie
trzyma zamknięcia drzwiczek chyba od samego początku. Ale to zamierzam
niedługo zmienić. W sklepach
są
do kupienia ramki do pieca ze stali nierdzewnej i mosiądzu, porządne
duchówki,
drzwiczki. Ale tak jak wszystko i ten piec chciałbym w miarę możliwości
mieć
ze starych elementów. Kafle na ten piec chcę wykorzystać z pieca,
który
rozbierałem
w Gliwicach. Są w kolorze szaroniebieskim, mocne, dobrej jakości i w
doskonałym
stanie. Nie jestem tylko pewien, czy wystarczy ich na cały piec.
|
Drzwiczki do pieca znalazłem na aukcjach
Allegro.
Można
zobaczyć je na zdjęciach, które są niżej. Są śliczne, choć mocno już
znękane
długim użytkowaniem. Widać, że mają uszkodzenia, pęknięcia żeliwnej
ramy,
ale solidnie naprawione tak, że niemal niewidoczne. Także drzwiczki
były
naprawiane. Mają też pewnie ze sto lat. Można doszukać się w nich
secesyjnego
zdobnictwa. Jest to kolejny przedmiot użytkowy, który będzie również
przyciągał
wzrok i dostarczał przyjemnych wrażeń. Ozdoby na ramie drzwiczek były
odlewane
razem z całą ramą, stanowią jej część. Górna ozdoba przedstawia motyw
roślinny,
natomiast dolna przedstawia obejmującą się parę.
|
Drzwiczki te na
aukcji były od kilku
miesięcy,
jednak cierpliwie czekałem, aż ich cena nieco się obniży. No i z 90
złotych
w końcu cena została obniżona do 70. Tyle to już byłem gotowy zapłacić.
Teraz
muszę szukać kolejnych elementów do pieca, które będą pasować do
całości.
|
|
Drzwiczki
do duchówki, które udało mi się znaleźć, są w innym stylu, niż
drzwiczki do paleniska. Mam nadzieję, że nie będą za bardzo gryzły się
ze sobą. Wymagają jeszcze doczyszczenia z rdzy i zabezpieczenia przed
dalszą korozją. Rdza jest jednak tylko powierzchowna, bez głębokich
wżerów. Wykonane są z blachy, połączenia są na nity. Są po prostu
ładne. Może nie każdy podziela moje zdanie, ale gdyby spróbował smaku
ciasta wyciąganego z duchówki przez te drzwiczki, gdyby w napięciu
czekał na upieczenie się tego ciasta, zupełnie innym wzrokiem by na nie
spojrzał.
|
Z kaflami na piec kuchenny mam
jeszcze troszkę kłopotu. Muszę znaleźć większą ich ilość. Tych co mam
jest jeszcze za mało, aby zrealizować mój projekt. Nawet wstawienie
dodatkowo jakiegoś dużego ozdobnego kafla nie rozwiąże sytuacji.
Dębiany, 19 czerwca 2005
|