Po zimie człowiek jest spragniony widoku liści na drzewach i kwiatów. Z
zapałem zabiera się za wszelkie prace ogodowe. Nie ma jeszcze inwazji
zieleni, szczególnie tej niechcianej - podagrycznika, pokrzyw, mleczów.
Ogród nie wygląda tak uroczo, jak pod koniec czerwca, ale mimo to
człowiek chętnie w nim przebywa. Również stado kotów woli hasać w
ogrodzie, niż siedzieć w domu. Koty poczuły wiosnę. Jesienią lipy i wierzba z
powodu rozmiękłej gleby położyły do stawu. Nocne przymrozki i wiatr
potworzyły kompozycje na powierzchni wody w beczce. Szron o poranku na świeżej
zieleni. Nowy gość w ogrodzie. Pąki kwiatowe na jodle. Kowalik wydarty kotu z
pyska. Kwiaty magnolii zniszczone
przez mróz.