OGRÓD
Impresje ogrodowe


Data modyfikacji: 19 czerwca 2014

Ryjem w drzewo

Doszedłem dziś do wniosku, że trzeba dużo energii, aby walić ryjem w drzewo. Skąd ten wniosek? We wtorek widziałem jeszcze dużo owoców na dwudziestu krzakach jagody kamczackiej. Dziś, to jest w piątek, zachodzę na jagodnik, a tam zupełnie pusto. Czyżby jakiś sąsiad mi splądrował ogród? Ale tak co do jednej jagody? Pod krzakami nie leżał nawet jeden owoc, a pamiętałem, że podczas koszenia trawy część owoców postrącałem. One łatwo się osypują i podczas zbierania część z nich spada na ziemię. Raczej żaden człowiek by nie był aż tak skrupulatny w wybieraniu owoców co do jednego. Podejrzenie padło więc na ptaki. Tylko jakie? Sprawa wyjaśniła się w ciągu godziny. Wróciłem do ogrodu i przy okazji wypłoszyłem z truskawek stadko dzięciołów. Oczyszczały ogród z kolejnych owoców. Pogoniłem pasożyty ogrodowe i sam dokończyłem zjadanie czerwonych owoców. Latały wokół po okolicznych zaroślach mocno niezadowolone. Nażarły się słodkich owoców, to niech teraz walą ryjem w drzewo dla zaspokojenia głodu. Mają energię.