Zegar stojący półokrągły
|
Data
modyfikacji: 18 grudnia 2024
|
|
|
Zegar
został zarezerwowany
27 stycznia 2023 w Kopalni Skarbów w Grajwie, a kupiony tydzień
później. Do Dębian został przywieziony dopiero 1 grudnia 2023, wraz z
wieloma innymi starociami, które w przeciągu kilku mesięcy stały się
moją własnością. Z jego przeznaczeniem miałem trochę rozterek i
ostatecznie zegar wylądował w pokoju przy sadzie. Jest dość prosty i
surowy w swojej formie, ale ma dość dużo tajemniczego uroku.
|
|
|
3
lutego 2023. Zegar będzie musiał trochę poczekać na transport, aż
uzbiera się więcej przedmiotów. Swoją Agilą raczej go nie przewiozę,
gdyż jest zbyt wysoki. Będzie trochę pracy przy jego odnowieniu, ale
praca przy nim będzie czystą przyjemnością. Jest bardzo wysoki i
smukły, będzie górował nad innymi meblami.
|
Drzwiczki są w dość kiepskim
stanie. Brak szyby i połamane drewno, usztywnione metalowymi
płaskownikami, przymocowanymi za pomocą wkrętów. Po szybie pozostały
tylko resztki twardego, pokruszonego kitu i z drugiej strony pierścień
zrobiony ze zwiniętej, cienkiej sklejki. Na drewnianych elementach
wiele białych przebarwień.
Tarcza zegara wygląda dość
zagadkowo, jak by była zrobiona stosunkowo niedawno. Cyfry rzymskie
zrobione są z folii o złotym kolorze, wyklejone od wewnętrznej strony
szklanej tarczy.
Koła zębate przymocowane są do
grubych, drewnianych korpusów, a przez środek przechodzą metalowe osie,
które osadzone są bezpośrednio w drewnie. Zastanawia mnie, jak to
wszystko wytrzymało tyle lat.
Z tyłu mechanizmu widoczny
jest wieszak do wahadła i odpowiednio wygięty drut, przenoszący ruch
wahadła na kotwicę wychwytu.
|
|
12
grudnia 2024. Pierwsza próba zeskrobywania lakieru z obudowy zegara.
Idzie to bardzo łatwo. Przy skrobaniu jest zapach żywcy sosnowej.
Skrzynka zrobiona jest z różnych gatunków drewna - sosna, dąb, orzech i
chyba grab.
|
14 grudnia 2024. Zabrałem się
za odnowienie obudowy mechanizmu zegara. Drzwiczki są połamane i
skręcone dwoma płaskownikami. Płaskowniki wyrzuciłem i posklejałem
resztę z pomocą dwóch dębowych listew, które od wewnętrznej strony
wzmocniły drzwiczki.
Obudowa mechanizmu została
wyskrobana ze starego lakieru. Miałem wrażenie, że to lakier zrobiny z
kalafonii. Jest delikatny, kruchy i łatwo się zeskrobuje.
15 grudnia 2024. Za oknem śnieg
i mróz, a w pokoju ciepło i mruczący piec. Oczyszczanie skrzynki od
zegara wciągnęło mnie, tak że trudno było oderwać się. Pokój pełen
kotów, które odmawiały wyjścia z pokoju na mróz i poniewierkę.
Półokrągła kolumna o klasycznym
profilu - do jednej trzeciej wysokości kształt walca, a powyżej lekko
zwężająca się ku górze. W półkolumnie miejsce tylko na ciężarki, a
wahadło w drugiej części, bliżej ściany. Półkolumna sklejona jest z
podłużnych, dębowych deseczek.
Dolna szafka jest w gorszym
stanie, niż górna część. Nogi były już całkowicie zniszczone i
dorobione nowe, ale też w takim sobie stanie. Niektóre z płycin są za
wąskie i są szczeliny między płyciną i ścianą. Trzeba będzie przykleić
cienkie listewki do zasłonięcia szpar. Będzie wyglądać lepiej niż jakaś
gipsowa szpachla, którą ktoś dawniej wypełnił szczeliny.
Pod wieczór 15 grudnia 2024
obudowa była już w zasadzie oczyszczona. Teraz trzeba pouzupełniać
ubytki i zabejcować. Do zrobienia jest jeszcze mocowanie szkła i
osadzenie sanek do mechanizmu zegara. Do oczyszczenia i przyklejenia są
jeszcze ozdobne kostki, które usunąłem z górnego gzymsu.
|
|
Zegar
sprawia wrażenie dość starego. Chyba dużo się nie pomylę szacując go na
początek XVIII wieku. Drewno jest dość mocno zmęczone przez czas i
użytkowanie.
|
15 grudnia 2024. Do
wyczyszczenia jest ponad 40 małych, drewnianych kostek, których miejsce
jest w gzymsie wieńczącym skrzynkę mechanizmu zegara. Najlepsza do tego
celu jest szlifierka taśmowa.
16 grudnia 2024. Trzeba
będzie jeszcze rozwiązać mocowanie klameczek i haczyków służących do
zamykania drzwiczek w zegarze.
Kostki są już wyczyszczone i
montowanie ich pod gzymsem zostało już zaczęte. Na razie nie wyglądają
jeszcze dobrze, ale po zabejcowaniu i wykończeniu powierzchni drewna
wszystko nabierze właściwego uroku.
|