|
|
Maselnica
- służyła do robienia masła. Do środka wlewana była śmietana i poprzez
ubijanie jej kropelki tłuszczu łączyły się ze sobą dając masło.
Maselnica przedstawiona na zdjęciach pochodzi z okolic Kolna koło
Łomży. Wydłubana została w jednym kawałku drewna. Najczęściej spotykane
maselnice zrobione są z klepek, tak jak beczki. Pokrywka tej maselnicy
i ubijak prawdopodobnie były dorabiane i są młodsze niż korpus
maselnicy. Masło przechowywane było potem w naczyniach wypełnionych
wodą, wstawionych do spiżarni czy piwnicy. Dzięki wodzie tak szybko nie
jełczało.
Wczoraj dowiedziałem
się o ciekawym sposobie na masło, które mimo ubijania nie chciało się
tworzyć. Gospodyni biegła na podwórko, łapała ropuchę i klepała ją
mocno po grzbiecie. Potem szybko wracała do maselnicy i ubijała dalej.
Masło wtedy już udawało się zrobić. Sposób pozornie wygląda na zabobon,
ale czy na pewno? Śmietana jest koloidem, emulsją, a wydzielanie z
niego masła to nic innego jak koagulacja koloidu. Jest to zjawisko
dosyć wrażliwe na różne, często trudne do zauważenia czynniki. Nawet
niewielka ilość substancji, która zmniejszy potencjał elektrokinetyczny
cząstek koloidalnych, powoduje ich koagulację. Niewykluczone, że
wydzielina gruczołów skórnych ropuchy ma taką właściwość, może zawiera
enzymy powodujące hydrolizę białkowej otoczki kropelek tłuszczu.
Dostająca się
z rąk poprzez ubijak do środka maselnicy mogła rzeczywiście ułatwiać
tworzenie masła. Jest to stary, przedwojenny sposób, pochodzący z ziemi
łomżyńskiej.
|