W sierpniu 2020 roku zacząłem przystosowywać jeden z pokojów w nowszej części domu na bibliotekę. Pierwotnie był tam pokój, ale powojenni właściciele tej części domu przerobili ten pokój na kuchnię. Czytanie książek wymaga pewnej dozy komfortu jeżeli chodzi o siedzenie. Zacząłem więc rozglądać się za czymś niskim i wygodnym. W Kopalni Skarbów w Grajwie koło Giżycka wypatrzyłem dwa fotele w stylu eklektycznym. Okazało się, że mają tapicerkę w dość dobrym stanie, są czyste i stabilne, mimo widocznego upływu czasu. Jedynie w jednym z foteli trzeba będzie dorobić ułamanego lauferka. Fotele nadawały się od razu do wykorzystania. A co najważniejsze, można w nich wygodnie zalec z książką w garści, a nawet w miarę potrzeby przy nudnej książce zdrzemnąć się. Nie potrafię określić ich wieku. Nie są to jednak meble współczesne, gdzie rzeźbienia są wykonywane przez frezarkę sterowaną numerycznie. Na rzeźbieniach wyraźnie widoczne są ślady dłuta. Meble zostały przywiezione z Belgii. Prawdopodobnie wykonane są z drewna orzechowego. Mogą pochodzić z końca XIX wieku, ale równie dobrze z połowy wieku XX.