Biurko to dostałem w prezencie z Olsztyna pod koniec lipca 2020. Wykonane jest z drewna dębowego, prawdopodobnie w okresie międzywojennym. W szafkach są szuflady, łącznie po cztery szuflady w każdym narożniku biurka. Zamki są sprawne. Biurko było niedawno odnawiane. Na blat została założona sklejka, chyba z drewna klonowego i pomalowana lakierobejcą. Na blacie były widoczne niezbyt eleganckie pociągnięcia pędzla, które mi się nie podobały. Poza tym powierzchnia pokryta lakierobejcą nie jest zbyt przyjemna w dotyku, a z blatem jest ciągły kontakt podczas używania mebla. W ciągu dość krótkiego czasu przy pomocy dużego noża do siekania warzyw zeskrobałem całą warstwę lakierobejcy. Spod lakierobejcy odsłoniło się bardzo jasne, ale twarde drewno. Trochę przeszlifowałem, potem zabejcowałem i pokryłem woskiem do mebli w kolorze ciemnego dębu. Blat od razu stał się dużo przyjemniejszy w dotyku. Biurko jest wielkie. Blat ma szerokość 152 cm i głębokość 120 cm. W sam raz pasuje mi do biblioteki, gdzie tak wielki blat na pewno będzie przydatny, ale też umożliwi korzystanie z niego jednocześnie dwóm osobom.

Na tablicy ogłoszeń OLX wypatrzyłem wystawioną na sprzedaż nadstawkę na biurko. Wymiary nadstawki i jej forma pasowały w sam raz do tego biurka.  Po nadstawkę pojechałem do Włocławka 26 sierpnia 2020, a po drodze jeszcze doładowałem samochód książkami z Wincentowa, koło Łącka. Było ich 450 kg. Nadstawka wymaga jeszcze niewielkiej renowacji i dorobienia tralek. Pasuje wręcz idealnie do biurka. Biurko wraz z nadstawką posiada 20 szuflad. W środkowej części biurka, pod blatem, powinny być jeszcze dwie szuflady - po jednej z każdej strony. Zostały po nich tylko prowadnice.