Jest to dość oryginalna wierzba
o poskręcanych liściach, niczym fryzura po ondulacji. Pierwsza rosła w
Dębianach od 28 maja 2002 roku, ale ciągle dość marnie wyglądała. Była
posadzona w niewłaściwym miejscu. Nękały ją różne szkodniki i
susza. Kupiona została w Olsztynie w
PUDIZ-ie. 14 lutego 2009 roku wyciąłem ją,
a z pędów przygotowałem sztobry. Drugi egzemplarz tej wierzby,
wysokości około 1,5 m, kupiony
2 września 2008, również pochodzi z PUDIZu w Olsztynie. Zimę
spędziła w doniczce w piwnicy, a na stałe miejsce nad stawem została
wysadzona 11 kwietnia 2009. Niestety, ta też nie miała szczęścia.
Nietypowa zima 2010/11 dała się jej mocno we znaki, a dobił ją majowy,
dość silny mróz. Latem 2011 zupełnie uschła. W jej miejsce 11
września 2011 posadziłem kolejną, kupioną w PUDIZ-ie w Olsztynie dzień
wcześniej. Los taki sam, jak poprzedniej - wymarzła. Jeszcze jedna
próba - roślinka znaleziona 8 października 2013 w szkółce
Topa Ogród w Olsztynie przy ul. Sielskiej 45.
Wierzba babilońska ma krótki pień. Korona jest szeroka, otwarta
i
nieregularna, gałęzie są zwisające. Dobrze znosi cięcie. Naturalne
stanowiska
tej wierzby są w Chinach.