Cis pospolity
Taxus baccata


Data modyfikacji: 12 września 2016


 
Cis jest drzewem, którego nazwę zapamiętałem od wakacji 1978 roku. Stało się to na obozie rowerowym o nazwie "Krajobrazy Północy", za sprawą Cisowej Góry na suwalszczyźnie. W dawnych czasach góra ta była porośnięta cisami. Ale w czasie gdy tam byliśmy, po cisach nie było nawet śladu, poza jednym - nazwą. Górę zapamiętałem za przyczyną wyjątkowo rozległego i pięknego widoku, który z niej się roztacza. Sama góra obserwowana z daleka też jest ciekawa - jest to stożek górujący wyraźnie ponad silnie pofałdowaną okolicą.

Cis widoczny na zdjęciu jest jednym z pierwszych drzew, które posadziłem w Dębianach, już jesienią 2000 roku. Jak widać na zdjęciu, cis zaczął już owocować. Cisy są piękne. Cały rok cieszą oko ciemnozieloną barwą. Jednak pewne właściwości cisów spowodowały, że trudno spotkać większe, stare drzewa. Silnie trujące właściwości stały się przyczyną, że drzewo było niechętnie widziane przez ludzi na wiejskich terenach. Zjedzenie gałązki np. przez konia mogło skończyć się śmiercią zwierzęcia. Dla człowieka śmiertelna dawka to podobno 50 igieł. Cała roślina jest trująca za wyjątkiem czerwonej osnówki owoców. Jest ona chętnie zjadana przez ptaki. Sam nawet spróbowałem i wiem, dlaczego ptakom to smakuje. Jest ona bardzo słodka, przy tym lepka. Ptaki nie rozgryzają trujących pestek i przez to mogą spokojnie zjadać całe owoce, gdyż nie trawią pestek. Inną przyczyną braku cisów w lasach jest ich cenne drewno, bardzo twarde i sprężyste, w dawnych czasach wykorzystywane do budowy łuków. Cisy do tego rosną bardzo wolno. Największego dotychczas cisa spotkałem w Rumunii przy słynnej cerkwi mistrza Manole w Curtea de Agres . Cis ten miał kilkaset lat.

Udało mi się też samodzielnie ukorzenić kilka cisów. Niestety, najładniejszy z nich padł łupem złodzieja jesienią 2004 roku. Trzy malutkie cisy, samosiewy, znalazłem w Kortowie w 2008 roku, pod klonem polnym naprzeciw rektoratu, w ściółce z kory. Dwa z nich posadziłem 6 i 7 sierpnia 2010 w pobliżu swierka koło kurnika.