Przedstawione tu fotografie nie
wymagają chyba szczególnego komentarza. Może jedynie kilka słów na
temat tego co piękne.
Żaba
zielona żywcem złapana w stawie, podstępem zwabiona za pomocą długiego
kłosa trawy.
Ropucha
zielona, która nieopatrznie napatoczyła się na jakieś olbrzymie i
obrzydliwe w swej formie i zachowaniu stworzenie.
Dwie
zabłąkane pliszki siwe na strychu dostały się w brudne łapska jakiegoś
potwora, który zastawił na nie pułapki w postaci szyb w oknach.
Nawet
przechadzka po parku w poszukiwaniu czegoś do jedzenia może zakończyć
się nieszczęściem.
Nawet
nocą w tym paskudnym domu nie można czuć się bezpiecznie. Nie dość, że
jakieś miauczące drapieżniki tam grasują, to nawet ci dwunożni potrafią
dopaść śliczne, futrzaste stworzonko.
Zeżre
czy nie zeżre - każda piękność ma takie rozterki. To eat or not to eat
- there is a quastion of each monster.