Kafle z Chojnika


Data modyfikacji: 14 marca 2020

Kafle te znalazłem 11 marca 2020 w ogłoszeniach OLX. Od razu zapałałem do nich żądzą. Kafle były wycenione dość wysoko, na 1000 zł. Oczyma wyobraźni zobaczyłem je już na wierzchu pieca przywiezionego z Łąkie. Kafle te były stosunkowo blisko, koło Morąga. Napisałem do właściciela kafli, potem jeszcze próbowałem zadzwonić. Dopiero następnego dnia rano udało mi się skontaktować z właścicielem i wieczorem, około godz. 20 byłem już w Chojniku. Kafle zostały przeładowane z bagażnika do bagażnika. Odrobinę z początkowej ceny udało mi się wytargować. Zapłaciłem 950 zł.  Mimo wszystko było to dużo, ale od dawna rozglądałem się za takimi kaflami i tej okazji nie mogłem już zmarnować. Kafle te były na białym piecu, który stał w Chojniku. Białe kafle zostały zniszczone, została tylko korona. Głowa jednej z pań była utrącona i została doklejona przy pomocy gipsu. Naprawa została jednak byle jak zrobiona i trzeba będzie kafel na nowo reperować. Na stronach OLX były trzy zdjęcia kafli, a pozostałe są już zrobione przeze mnie.





Szerokość kafla wynosi 84 cm, a wysokość 29,5 cm. Nie wiem, jakie postacie są przedstawione na kaflu. Atrybuty, które są w rękach, nie pasują do greckich muz. Między paniami jest przedstawiony instrument, prawdopodobnie grecka kitara.