Szafka dębowa

Data modyfikacji: 30 września 2021

Szafkę znalazłem 28 września 2021 w Kopalni Skarbów w Grajwie koło Giżycka. Mebel został ledwie co przywieziony z Belgii i nawinął mi się na oczy. Długo nie zastanawiałem się nad kupnem. Szafka jest dla mnie dość tajemnicza. Sprawia wrażenie bardzo starej, ale po bliższym przyjrzeniu się szczegółom można zauważyć, że nie wszystko do siebie tak do końca pasuje. Widoczne są ślady wskazujące, że jest sporo stosunkowo nowych elementów, to jest co najmniej stuletnich, ale też niektóre elementy mogą być bardzo stare. Metalowe elementy na pewno wyszły spod ręki kowala, ale rygiel chyba jest zrobiony ze stosunkowo nowego kawałka metalu. Uchwyt przy ryglu był robiony przez kowala, ale już połączenie tych dwóch elementów zostało zrobione prawdopodobnie przy pomocy spawarki i zeszlifowane tak, aby spaw nie był widoczny. W miejscu połączenia nie widać śladów obróbki kowalskiej. Rozety na drzwiczkach były robione metodami kowalskimi, ale ich obecność na drzwiczkach jest już jakoś dziwnie bezcelowa. Nogi szafki są nieco za krótkie jak na dawny mebel. Stare maeble mają zawsze zniszczone nogi od mycia podłóg na mokro. Być może z tego powodu nogi w szafce zostały skrócone, ale i po tych skróconych nogach też widać ślady wieloletniego użytkowania. Blat szafki jest na pewno zmieniony. Jest jakoś nieporoporcjonalnie duży i jest w zbyt dobrym stanie. Bardzo stare meble mają mocno zniszczone blaty, pełne uszkodzeń i plam. Drewno, z którego zrobiono blat jest jednak dość stare.



Z tyłu są dwie płyciny, zupełnie nieracjonalnie wyprofilowane jak na taki toporny mebel. Wyglądają, jak by były wzięte z jakiegoś innego mebla. Szafka została pomalowana jakimś ciemnym lakierem stosunkowo niedawno. Od spodu widoczne jest niepomalowane drewno.