Paella



Wyjazd ten dostarczył mi nowych informacji o paelli. Zostałem zaproszony przez teściów Jose na obiad. Głównym daniem miała być właśnie paella, tradycyjna, walencka. Dowiedziałem się, że pomidory nie są składnikiem tradycyjnej paelli. A przy okazji także dowiedziałem się, że jedną z przypraw stosowanych do paelli jest rozmaryn. Dodaje się na kilka minut gałązkę do gotującego się mięsa, jeszcze przed dodaniem ryżu. Rozmaryn ma żywiczny aromat. Z wyglądu przypomina cis, ale nie radzę stosować nikomu cisa zamiast rozmarynu. Jest silnie trujący. Robale miałyby wtedy pod ziemią do jedzenia ciała biesiadników o aromacie cisowej paelli.

paelleria

przyprawyrozmaryn

Gotowe główne danie na talerzu robiło wrażenie. Ślina ciekła na sam widok. Do tego była jeszcze sałatka z pomidorów, oliwek, sałaty, ogórków i tuńczyka z puszki. Jako przekąska były przed tym świeżo prażone migdały na oliwie z oliwek, posolone na patelni przed prażeniem. Paella ta była zrobiona z krótkoziarnistego ryżu, którego od lat już u nas w Polsce nie ma.

paella

salatka


Mój wypracowany przez lata przepis na paellę różni się odrobinę od tego, który teraz poznałem. Ale mimo to moja paella też smakuje nieźle. Dla chcących poeksperymentować podaję go tu. Przepis ten dostosowany jest do naszych warunków. Nie wszystkie składniki do tradycyjnej paelli są u nas tak łatwo dostępne jak w Hiszpanii. Tak więc - kucharzu, do dzieła. Przepis na cztery osoby. Czas wykonania - około godziny.

Składniki

1. Ryż - 0,5 kg
2. Filet z kurczaka - 1 szt.
3. Skrzydełka z kurczaka - 8 szt.
4. Biała fasola z puszki - 1 puszka
5. Fasolka szparagowa z puszki - 1 puszka
6. Pomidory konserwowe bez skórki - 1 puszka
6. Czosnek - 1 główka
7. Szafran (0,1 g) i chili lub przyprawa do paelli, sól
8. Cytryna - 1 szt.
9. Olej

Wykonanie

Kurczaka pokroić na kawałki i przyrumienić na dużej, głębokiej patelni. Gdy kurczak jest już przyrumieniony wlać gorącą wodę z czajnika i gotować 15 minut z dodatkiem przypraw - szafranu, chili, soli, pomidorów i rozgniecionych ząbków czosnku (aromat jest już taki, że człowiek jest gotów klęknąć przed tą patelnią). Dodać do tego ryż i obydwa rodzaje fasoli. Wody powinno być tyle ile ryż może w siebie wchłonąć. Delikatnie ogrzewać i od czasu do czasu ostrożnie przewracać zawartość, aby ryż nie przypalił się. Gdy zachodzi potrzeba, uzupelnić wodę i dosolić. Gdy ryż wchłonie wodę i jest już miękki, potrawa jest gotowa. Podawać na talerzu z ćwiartką cytryny. Skropiona sokiem z cytryny jest znacznie lepsza. Cytrynę przed wyciskaniem radzę ponakłuwać widelcem, aby nie sikała po oczach. Smacznego.

paella

Dębiany, 18 czerwca 2005