|
|
Zakup
z dnia 12 września 2007 w sklepie Olkwiat na Zatorzu w Olsztynie.
Miałem
dużo wątpliwości podczas tego zakupu.
Od kilku miesięcy było tam kilka odmian kalin japońskich, a wszystkie
do
siebie podobne. Plakietki przy tych roślinach słabo się trzymały i
łatwo
odpadały. Było więc bardzo duże prawdopodobieństwo, że na roślinie
mogła
znaleźć się niewłaściwa plakietka z nazwą. W końcu jednak zaryzykowałem
i
zdecydowałem się na kupno. Najwyżej będę miał jakąś odmianę zdublowaną.
Dopiero
w przyszłym roku, albo nawet później będę mógł ocenić, jaka odmiana
rzeczywiście
była z plakietką odmiany Cascade. Roślina w połowie września była już
prawie
bez liści. Nie posłużyło jej stanie całe lato w doniczce. Pędy
wyglądają jednak na zdrowe. Na stałe miejsce w kalinowym zakątku krzew
został posadzony 30 września 2007.
Kalina ta rośnie dość dobrze i tylko w najsilniejsze mrozy część
młodych pędów wymarza.
|