Aktinidia czarnopylnikowa
Actinidia melanandra Franch


Data modyfikacji: 23 maja 2017

Synonimy. Actinidia melandra, Actinidia rufa parvifolia Dunn.

Występowanie. Naturalne stanowiska znajdują się w Chinach w prowincjach  Hubei, Sichuan i Yunnan. Spotkać ją można na wysokościach 1000-1800 m.n.p.m. w zaroślach, lasach liściastych, lasach górskich, w miejscach wilgotnych.

Opis. Pnącze o długości pędów do 7 m. Liście sezonowe, zielone. Kwitnie w czerwcu i lipcu. Kwiaty zapylane przez owady. Znalezione przez mnie opisy podają, że roślina jest dwupienna, czyli na jednej roślinie są tylko kwiaty męskie lub żeńskie. Na swoich roślinach znalazłem kwiaty zarówno męskie jak i obupłciowe.

Uprawa. Odporność na mróz do strefy 6 USDA. Stanowisko słoneczne lub półcieniste. Toleruje różne rodzaje gleby i odczyn, gleba powinna być jednak wilgotna.

Dębiany. Dwie sadzonki zostały zamówione 2 sierpnia 2010 w Gospodarstwie Szkółkarskim w Zawadzie Nowej koło Policznej. Przysłane zostały 13 sierpnia 2010. Do gruntu zostały posadzone 18 sierpnia 2010. Rosną obok pomnikowej lipy. Jedna z roślin wyschła z nieznanego powodu w 2016 roku. Z owoców zebranych jesienią 2013 wykorzystałem porcję nasion i wysiałem je do doniczki 5 stycznia 2014, po czym wstawiłem do zimnej piwnicy do stratyfikacji. Wiosną doniczka została wystawiona do ogrodu i wkrótce pojawiły się siewki.












Owoce smaczne, dojrzewają pod koniec września. Po raz pierwszy pojawiły się w 2013 roku. Miały długość 2,3-3 cm i średnicę około 2 cm.  Na roślinie zauważyłem kwiaty obupłciowe i kwiaty męskie.

W czerwcu 2014 roślina dość obficie zakwitła. Cieszyłem się, że będzie dużo owoców. Zacząłem przyglądać się kwiatom i ze zgrozą stwierdziłem, że są prawie same męskie. Rzadko gdzie udało mi się zobaczyć kwiat z żeńskim narządem. Następnego dnia ponowiłem poszukiwania żeńskich kwiatów. Coraz więcej było już rozwiniętych i znów to samo - tych obupłciowych bardzo mało, a żadnego samego żeńskiego. Ale zacząłem zaglądać w głąb krzewu. No i okazało się, że kwiaty z żeńskimi narządami są, ale ukryte w głębi krzewu, niewidoczne, a te na zewnątrz krzewu, wystawione na widok publiczny, to prawe same męskie. Krzew ma chyba jakieś problemy z parytetem. A może roślina pochodzi z Bliskiego Wschodu, tam gdzie kobiety są ukrywane przed wzrokiem obcych?